1 część byla dla mnie zaskoczeniem
sądziłem ze film będzie dużo gorszy niż był i nie kwapiłem się by szybko go obejrzeć ... był poprawnie zrealizowany i wciągał ...
ale to co obejrzałem pare dni temu to ... aż trudno wyrazić w słowach
zwyczajnie - spieprzony sequel !
tragiczne aktorstwo - Tobey ma do zaoferowania tylko pare min
- Molina wcale nie przeraża
najlepiej wypada James Franco , ktory jest zagiubiony tak samo jak jego bohater ... ale nie wiem czy to było zamieżone
Dunst wygląda w tym filmie po prostu brzydko , brawa dla charakteryzatorki , zarżnięto jej urodę , w pierwszym filmie i innych z jej udziałem zawsze wyglądala lepiej ...
dialogi ... ufff ... szczególnie drażnią te PARKER & CIOCIA MAY
+ błędy typu : jak ściagany przez całą policję Octopuss (jeżeli źle podpisałem to przepraszam) może zakupić sobie ten cały sprzęt , za ukradzione z banku pieniądze ?! może poprzez sprzedaż wysyłkową
- na pewno do tej jego nory na obrzeżach ktoś by coś przesłał
+ czemu Peter P. odsłania twarz przed ludźmi w metrze , kiedy maskę którą przed chwilą wyrzucił jako bezużyteczną , zniszczoną potem nakłada dostając ją od chłopczyka ...
czytałem recenzję w FILMIE i do prawdy nie wiem czy recenzent i ja oglądaliśmy ten sam film ...
prosiłbym o kontraataki lub zgody ze mną (pisemnie oczywiście tutaj)
:)