PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34281}
6,7 156 063
oceny
6,7 10 1 156063
6,2 20
ocen krytyków
Spider Man 2
powrót do forum filmu Spider-Man 2

Obejrzałem SM2 już dwa razy i dla mnie to niezły film. Taki spokojny, na odprężenia i łatwy w odbiorze.Lecz film nie przestrzegł się przed kilkoma śmiesznymi błędami:
-Najlepsza scena rozmowa Harrego z Doc.Ock'iem gdzie Osborn mówi mu o tym, kto wie gdzie jest Spider-Man. Oczywiście Peter wiedział :) Dalej: Siedzi Peter i MJ w kawiarni, gdy nagle leci na nich samochód. Pytanie: To Octopus chciał go zabić czy dowiedzieć się gdzie Spider-Man?:D

-Scena z walką w pociągu. Peter ściągnął maske wyrzucił gdzieś w cholere. Kilka minut dalej maske przynosi mu chłopiec. Chyba Mr. Fantastic Juniorem jest :D

-Gdy Peter decyduje, że koniec bycia Spider-Manem. Wyrzuca ubranie wszystko fajnie, ale czemu znowu popsuł mu się wzrok? Wydaje mi się, że jego pajęczy zmysł powinien dalej działać? Pisze od razu: Nie czytałem komiksów :)

Jednak mimo tych błędów wysoko oceniam ten film względem ekranizacji komiksów. Jedynie "Batmany" Burtona i Nolana oraz Sin City są lepsze.

Master

Ja zauważyłam pewną ściemę... W scenie po ostatecznej walce z Dr Ock'iem (wtedy ginie) Peter i M.J. siedzą na pajęczynie. Gdy się przypatrzysz (szczególnie w ujęciach Petera) widać, że rzeczona pajęczyna to jedynie pręty pokryte jakąś przezroczystą masą.

ocenił(a) film na 8
Finding_Neverland

A ci\o chciales zeby siedzieli na prawdziwej pajęczynie?? xD

Finding_Neverland

Dziękuję za zgryźliwość... Nie jestm głupia (i nie jestem facetem)... Chodzi mi o to, że pręty nie dokładnie zakamuflowano, that's all.

ocenił(a) film na 9
Finding_Neverland

Mnie ciekawi gdzie on przylepił te pajeczyne po tym jak pokonał Octopusa i uciekał z M.J.

ocenił(a) film na 7
Kijo

też się nad tym zastanawiam :P

ocenił(a) film na 8
Master

Dlatego stracił wzok i musiał używać okularów bo przestał wierzyć w swoje moce, chyba nie oglądałeś tego filmu jednak zbyt uważnie.

ocenił(a) film na 10
Erigone

"Lecz film nie przestrzegł się przed kilkoma śmiesznymi błędami:"

Zobaczmy...

"-Najlepsza scena rozmowa Harrego z Doc.Ock'iem gdzie Osborn mówi mu o tym, kto wie gdzie jest Spider-Man. Oczywiście Peter wiedział :)"

Sprostuj to trochę bo tak naprawdę nie widzę tu błędu. Ock pytał gdzie jest Pają a Harry powiedział że Peter wie bo robi mu zdjęcia. Pytam: co w tym dziwnego i błędnego? Lol

"Dalej: Siedzi Peter i MJ w kawiarni, gdy nagle leci na nich samochód. Pytanie: To Octopus chciał go zabić czy dowiedzieć się gdzie Spider-Man?:D"

Tu owszem, troszkę dziwne ale pamiętaj żę to świat komiksu i fimu :)

"-Scena z walką w pociągu. Peter ściągnął maske wyrzucił gdzieś w cholere. Kilka minut dalej maske przynosi mu chłopiec. Chyba Mr. Fantastic Juniorem jest :D"

Wczoraj oglądałem i przyglądałem się. Nie widać co zrobił z maską oprócz ściągnięcia jej. Mógł ją schować do buta :) (kiedy go nieśli to wypadła) lub po prostu wpadła przez okno do pociągu.

"-Gdy Peter decyduje, że koniec bycia Spider-Manem. Wyrzuca ubranie wszystko fajnie, ale czemu znowu popsuł mu się wzrok? Wydaje mi się, że jego pajęczy zmysł powinien dalej działać? Pisze od razu: Nie czytałem komiksów :)"

Tu nie ma żadnego błędu. Jego moce zanikają a wzrok wraca do poprzedniego czyli słabego. Nie oglądałeś jedynki? Jezu, jak ty wymyślasz błędy na siłę.

"Jednak mimo tych błędów wysoko oceniam ten film względem ekranizacji komiksów. Jedynie "Batmany" Burtona i Nolana oraz Sin City są lepsze."

Spider jest najlepszą ekranizacją komiksu wszechczasów!

ocenił(a) film na 10
Lord_10

do Kijo:

"Mnie ciekawi gdzie on przylepił te pajeczyne po tym jak pokonał Octopusa i uciekał z M.J. "

Oglądałem wczoraj i jest krótko po tym scena gdzie widać cztery olbrzymie i wysokie dzwigi portowe. Wszystko jasne.

użytkownik usunięty
Lord_10

"Spider jest najlepszą ekranizacją komiksu wszechczasów!"

Po Batmanach Burtona i Batman Begins.

I tylko pierwszy i drugi Spider :P

ocenił(a) film na 7
Lord_10

"-Najlepsza scena rozmowa Harrego z Doc.Ock'iem gdzie Osborn mówi mu o tym, kto wie gdzie jest Spider-Man. Oczywiście Peter wiedział :)"

"Sprostuj to trochę bo tak naprawdę nie widzę tu błędu. Ock pytał gdzie jest Pają a Harry powiedział że Peter wie bo robi mu zdjęcia. Pytam: co w tym dziwnego i błędnego? Lol"

Przeczytaj dalszą część tego podpunktu.

""Dalej: Siedzi Peter i MJ w kawiarni, gdy nagle leci na nich samochód. Pytanie: To Octopus chciał go zabić czy dowiedzieć się gdzie Spider-Man?:D" "
O właśnie to tutaj to jest błąd. Poprzednie zdanie to było przedstawienie sytuacji ;) Żadnych błędów nie ma.

"
"-Gdy Peter decyduje, że koniec bycia Spider-Manem. Wyrzuca ubranie wszystko fajnie, ale czemu znowu popsuł mu się wzrok? Wydaje mi się, że jego pajęczy zmysł powinien dalej działać? Pisze od razu: Nie czytałem komiksów :)"

Tu nie ma żadnego błędu. Jego moce zanikają a wzrok wraca do poprzedniego czyli słabego. Nie oglądałeś jedynki? Jezu, jak ty wymyślasz błędy na siłę."

Co tutaj zanika? To, że sam sobie wmówił, że nie chce być Spider-Manem to nie znaczy, że ma od razu zanikać mu moc. Jakby mnie bolała głowa i bym sobie wmówił, że mnie nie boli czy by przestało boleć. Wątpie :)

"Spider jest najlepszą ekranizacją komiksu wszechczasów! " A jednak niestety nie ;)

ocenił(a) film na 7
Master

Chyba niedokładnie oglądałeś film. Jeśli to, że kilka razy pajęczyna nie chciała mu wystrzelić i zleciał na ziemię i że ześlizgnął się ze ściany nie oznacza zanikania mocy, to co to twoim zdaniem jest?

kamiledi15

W komiksie Peterowi moce zanikały od głupiego przeziębienia ;) Rzucanie samochodem było głupie. Rzucanie maską w cholerę też (myślę że teoria z młodym Richardsem prawidłowa - jak on ma na imię? Franklin? :D) W ogóle scena w pociągu mi się nie podoba i zawsze ją przewijam jak oglądam - ale tak poza tym to film w porządku.

ocenił(a) film na 7
MargueriteBlakeney

To rzucenie samochodem można wytłumaczyć tym, że doktorek był kontrolowany przez te szalone maszynki i był ogarnięty żądzą niszczenia.

ocenił(a) film na 7
kamiledi15

A ja ten samochód widzę tak:
Octopus zbliżał się do kawiarni. Dzięki swoim mackom nie bardzo mieścił się w standardowej szerokości chodnika, więc zapewne wlazł na ulicę. Przy tym robił trochę zamieszania, czym mógł wystraszyć kierowców. Czy zatem ten samochód nie mógł być pojazdem, nad którym spanikowany kierowca stracił kontrolę i wybił się na czymś w powietrze?

ocenił(a) film na 9
Master

Ja zauważyłem jeden błąd jak w końcówce spuszcza Mary Jane na pajęczynie z tego dźwigu to w jednym ujęciu jak się przyjrzeć to wyglądają jakby razem zjeżdżali na tej pajęczynie a po chwili znów jest tylko M. J.

ocenił(a) film na 6
Master

Odświeżam ten dość wiekowy już temat bo warto. [BĘDĄ SPOILERY]

Ogólnie cały "Spider-Man 2" byłby znośnym filmem, gdyby nie ta cała masa nielogiczności, głupot i irytujących rzeczy.

1. Mary-Jane focha się na Parkara tylko dlatego, że nie przyszedł na jej występ. A może złapał gumę, a może jego ciotka się rozchorowała? A może miał inny ważny powód? Ale nie... MJ trzeba zobaczyć, bo tak! I w dodatku ta nagle wybacza mu wszystkie grzeszki, gdy dowiaduje się, że Parker jest Spider-Manem. W tym momencie z tej postaci twórcy niepotrzebnie robią itytującą dewotkę, a niektórzy mogą nawet pomyśleć o wrednej, zadufanej w sobie, samolubnej szmacie, która obraża się na przyjaciela z małego powodu, ale wraca do niego, bo ten jest Spider-Manem ("Będę laską Spider-Mana. Juhuu! Jak fajnie!" - ironia & sarkazm). A w komiksach i serialu animowanych, który kiedyś dawno temu leciał na TVP to była taka fajna babka z tej Mary-Jane :(

2. W ogóle przez całą trylogię irytowało mnie to ciągłe nagabywanie, że niby Peter i MJ nie mogą być razem, bo Pete nie chce narażać na niebezpieczeństwo swojej kobiety, że niby to jest dla jej dobra, bla, bla, bla... A i tak Mary-Jane porywają w każdej części i w każdej części Spidey musi ją wielokrotnie ratować (w samej "jedynce" bodajże 3 razy wpada w tarapaty). Więc po co ten cały cyrk, że niby nie mogą być razem?

3. To pisał autor wątku, ale ja powtórzę, bo ta scena jest po prostu kretyńska. Peter Parker wie, jak znaleźć Spider-Mana, prawdopodobnie jako jedyny. Więc co robi Octopus? Rzuca w niego samochodem i ciska nim po ścianach, przysypując tynkiem - bardzo mądre posunięcie, zwłaszcza, że na tym etapie doktorek nie wiedział, że to Peter jest Spider-Manem.

4. Akcja w pociągu. Jeżeli scenę w kawiarni nazwałem kretyńską, to nie wiem, jak można nazwać tą, gdzie bohater objawia swoją twarz kilkunastu osobom. Owszem, ktoś powie, że Spidey'em maska się "zapaliła" - pytanie tylko po co scenarzyści wymyślili taki wątek? Jaki był tego cel? Bo ja poczułem się oszukany, że ktoś trzeci może znać twarz zamaskowanego superbohatera.

5. Ciocia May... Taaa.... Ciocia co tylko otworzy usta, to już wiadomo że będzie to jakieś niesamowicie patetyczne kazanie. Gdy przemawia do Petera w swojej ostatniej scenie o poświęceniu bohaterów, brakowało mi tylko powiewającej amerykańskiej flagi, slow motion, salutujących żołnierzy oraz wiwatujących tłumów.

6. Wątki komediowe. Stanowczo przesadzone i wiele z nich wprowadzone w bardzo złym momencie. Nabijanie się z Petera po kłótni z MJ jest co najmniej niesmaczne.

7. Kłamstwa w prasie. Tak wiem, że tak było w komiksie, ale ja to ciągle i ciągle będę powtarzał, że coś co na kartach komisu wygląda znośnie, to na dużym ekranie może wyglądać śmiesznie (najlepszy przykład: czerwone majki na niebieskich rajtkach Supermana). A nikt mi nie wmówi - nawet pomimo dzisiejszej POwskiej propagandy na TVN-ach - że ktoś może pisać takie brednie o bohaterze, który ratuje dzieci spod kół samochodów i wyciąga staruszki z płonących budynków.

Reasumując więc, "Spider-Man 2" miał potencjał na historię kontynuacji: przedstawić, jak ciężkie wygląda życie herosa. I tą drogą próbował iść, ale sam sobie przeszkody wyprodukował takim gigantycznym nakładem błędów logicznych.

ocenił(a) film na 8
Freeman47

Ad1 TAK, O MATKO, TAK~!!!!!! Mary-Jane w filmie to jedna z najbardziej irytujących kobiecych postaci EVER!!!! Co oni z nią zrobili?!
W komiksie była przecież super babką - drapieżna, intrygująca i zabawna. A tutaj? Pfff~ mega ciepła klucha, na dodatek lecąca na sławę Spider-mana, wiecznie strzelająca fochy. Biedny Peter....
No i kto pamięta kreskówkowe 'siema Tygrysku' rzucane w stronę Petera? Aww, gdzie to się podziało : P

ocenił(a) film na 7
Freeman47

odp do postu użytkownika Freeman47

1. M.J. może wypadać gorzej od pierwowzoru, ale jej zachowanie jest całkowicie wiarygodne. Po byciu olaną ileś razy, gdy daje ostatnią szansę, a spotyka ją rozczarowanie, to cały wzbierający w niej żal i złość dochodzą do punktu kulminacyjnego i wybuchają. Nie miała podstaw, by sądzić, że Peter miał ważny powód, bo po wszystkim nie zadzwonił i nie podał wyjaśnienia, po prostu kolejny raz się nie zjawił. Za to fakt, że jest spider-manem wszystko wyjaśnia, jego zalatanie i nieobecności, więc gdyby nie wybaczyła mu, wtedy byłaby irracjonalną hipokrytką, bo już nie mogła być zła o to, o co była wcześniej. Poza tym nie tylko okazało się, kim jest, ale przeżyli coś dramatycznego, on ją uratował - to może zbliżyć ludzi.

2. Miałam wrażenie, że nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, ale że nie może być przy niej zawsze, kiedy ona tego potrzebuje i poświęcić dość czasu, ale to fakt, że gdyby jego wrogowie wiedzieli o niej, byłaby 100 razy bardziej zagrożona, a on nie wiedział, że to film, w którym M.J. musi wpadać w tarapaty bez względu na to, co zrobi, więc odsunięcie się od niej wydawałoby się z jego punktu widzenia sensowne.

3. Z samochodem scena była najmniej logiczna, aczkolwiek do wybronienia. Po pierwsze facet był przepełniony agresją i szaleństwem, więc nie wszystkie jego działania musiały być przemyślane. Po drugie, skoro on miał jako jedyny kontakt z Spider-manem, to prawdopodobne, że byli blisko i gdyby coś się stało Peterowi, pajączek sam by się pokazał.

4. Bardzo wzruszająca scena, pokazująca, jak ludzie potrafią być wdzięczni, znaleźć w sobie cechy bohatera, zachować się w porządku, zachować tajemnicę, zrozumieć. Czy spider nie był z lekka zgrzany i nie miał przez maskę problemów z widocznością? Tak mi to wyglądało, a potem myślał tylko o ratowaniu ludzi. Nie rzucał maską w cholerę, więc ktoś mógł ją złapać/podnieść. Chociaż fakt, że w ogóle za często ją zdejmował w odsłoniętych miejscach.

5. Takie przemowy są ściśle związane z amerykańskimi produkcjami o superbohaterach i stanowią istotny element. Takie słowa od bliskiej osoby są motorem bohatera, a zarazem niosą uniwersalne przesłanie.

6. Tragedia doktora, problemy Parkera, to wszystko było bardzo, bardzo przygnębiające, gdyby nie wątki komediowe, oglądałoby się ciężko. Na szczęście nie było za dużo prymitywnego, amerykańskiego humoru, można się było czasem uśmiechnąć.

7. To dopiero niekonsekwencja, raz mieć pretensje o niezgodność z komiksem, a drugi raz o zgodność. Wątek był znaczący i dobrze, że pojawił się w filmie. Jakby to w realu prasa zawsze pisała prawdę! Już nie mówiąc o stronniczości. Różne są spojrzenia i interpretacje, motyw był uzasadniony i nieźle poprowadzony.

Master

Ja zauważyłem jeden faktyczny błąd w filmie. W scenie rozmowy Petera z MJ (pod koniec filmu) pod ubraniem ma na zmienę czerwoną lub białą koszulkę - w zależności od ujęcia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones