Najbardziej pzideczokwtay suberbohater ever. Niby chce tę Mary Jane przelecieć, ale się waha, bo może jednak nie powinien. Bo co by ona powiedziała, gdyby się dowiedziała, że on jest suberbohaterem? Na pewno winiłaby go, że naraził ją na niebezpieczeństwo. Gdzieżby tam mu przyszło do głowy, że ją to może kręcić. A że ją kręci, to przecież widać. Ruda, duszy nie ma, to i bezwstydna; zardzewiały strych, mokra piwnica i te sprawy. A on, wielki suberbohater, waha się, czy powinien ją przelecieć.
A jak jakichś dwóch kolesi spuszcza łomot biednemu studentowi w bramie, to on nie może mu pomóc, bo nie jest pewien, czy to było by dobre i własciwie. No kurcze.
To już kobieta-kot z batmana była bardziej męska.
Jeśli to prowokacja, to marna. Jeśli piszesz na serio, to znaczy, że nie do końca załapałeś, o co w filmie chodziło.
nie zapominaj ze ruda poleciała do piotrka dopiero po tym gdy dowiedziała sie że jst taki niesamowity, co swiatczy zle o miej(pósciła sie po prostu bym tak to ujął)