PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=696941}

Uncharted 4: Kres Złodzieja

Uncharted 4: A Thief's End
9,0 15 840
ocen
9,0 10 1 15840
Uncharted 4: Kres Złodzieja
powrót do forum gry Uncharted 4: Kres Złodzieja

Bez wątpienia najlepsza gra z serii i godne zwieńczenie przygód Nathana Drake'a. Jest też prawie dwukrotnie dłuższa od poprzedniczek, których przejście zajmowało 8-12 godzin. Tutaj jest to co najmniej 15-20 godzin. I jest to dobry czas. Nie czuć tego niedosytu co przy wcześniejszych częściach, ale jednocześnie nie czujemy przesytu zbyt długim czasem rozgrywki. Kres Złodzieja oferuje też niesamowite widoki, aż chce się przystanąć na chwilę i je podziwiać, co zresztą często czyniłem. Tereny miejscami są dość rozległe, jak na tą serię, możemy dowolnie eksplorować jeżdżąc terenówką albo pływając jachtem. Sporo tutaj momentów w których po prostu nieśpiesznie eksplorujemy daną miejscówkę. Pod tym względem widzę podobieństwa do The Last of Us. Takie spokojniejsze etapy są potrzebne by pozachwycać się widoczkami, ponapawać się klimatem przygody. Tego mi brakowało w poprzedniczkach. Tam niekiedy pędziło się od jednej strzelaniny do drugiej nie było chwili na to by złapać oddech.

A jeśli już przy nich jesteśmy.. Strzelaniny są, ale w zdecydowanie mniejszym natężeniu. Ponadto część z nich można pominąć skradając się i po cichu eliminować przeciwników. Wg mnie wyszło to grze na dobre. Strzelaniny w serii Uncharted są jakie są. Dość mocno przesadzone, miejscami wręcz karykaturalne i frustrujące. Przeciwników jest cała masa, nadchodzą z każdej strony i nie ma miejsca w którym można by się bezpiecznie schować. Przeciwnik wytrzymujący serię w głowę czy biorący pocisk z RPG na klatę to standard. W "czwórce" też jest kilka takich momentów, można je policzyć na palcach jednej ręki. Najwięcej tych przegiętych strzelanin jest pod koniec gry i chyba są to najbardziej przegięte strzelaniny w całej serii. Nie ma nawet kiedy broni podnieść, przeładować czy schować się w bezpiecznym miejscu. Wrogowie pokrywają swoim ostrzałem praktycznie 100% terenu.

Mimo to nawet te pojedyncze frustrujące momenty nie są w stanie przykryć tego jak miodna jest to produkcja. Gra jest wciąż przepiękna. Jedna z najładniejszych gier mijającej już generacji obok God of War czy Red Dead Redemption 2. The Last of Us 2 na mnie takiego wrażenia nie zrobiło i wydaje się brzydsze. O widoczkach już pisałem, niekiedy żal było mi zbyt wcześnie opuszczać daną lokację nad którą twórcy pewnie siedzieli setki godzin, jak chociażby King's Bay, a przez którą dosłownie przelatujemy uczestnicząc w najbardziej efektownej scenie pościgu w całej serii.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones