Super pomysł na serial, całkiem dobrze zrobiony. Jednak Robert jest tak denerwujący z tym ze wszystkim opowiada o zdradzie, robi z siebie ofiarę, normalnie człowiek raczej by tak nie robił. Jasne, nie powinna zdradzać, ale była nieszczęśliwa on tego nie widział, przepraszała próbowała ratować związek, a on zachowywał się jak cham. Na początku myślałam, ze taki jest po tym jak okazało się ze go zdradziła, ale w kolejnych odcinkach okazało się, ze był taki zawsze. Jednak aktor gra dobrze, rola po prostu trochę wkurzająca. Inaczej z Sarą, ona jest nadal Carrie z Seksu w wielkim mieście tylko ze starszą, z innymi koleżankami i innym mężem. Ogólnie mocne 6.