kurcze niewiem czy ktoś ma podobne wrażenia ale uważam że w drugim sezonie wprowadzili zbyt wiele zmian co bardzo włynelo na to w jakim kierunku podąża teraz Harrys Law... poniekąd HARIETTA się rozwija i buduje swoja markę w śiatku prawniczym, ale przez te zmiany jej kancelaria która byla ewenementem (kancelaria w sklepie z butami), stala się zwyczajną kancelarią prawniczą niczym się nie wyróżniającą z steetk innych kancelarii.. serial tak jakby stracil tą magię która wyróżnialą go z pośród innyc seriali prawniczych , choć rola Kathy Bates dalej jest świetna to Harry stracila kilku toważyszy, nierozumie czemu wywalono JANNE(która nawet jak się pojawila w 2sezonie, to w zupełnie marginalnem stopniu!) I MACOLMA(w ogóle nie było) oni byli świetni i zastąpiono ich taki sobie Oliverem. tak jak powiedzial ADAM kiedyś oni byli trzonem tej kancealerii a teraz to wszystko troche za bardzo się rozrosło, poza tym po co oni zmienili lokum? rozumiem że to wszystko w związku z fuzją ale tak ajk bylo było ok.... na plus moge zapisać 3 epizod to było świetne zwieńczenie 3odcinkowej sprawy o morderstwo żony i zmiażdżenie Rosanny jako prokuratora - Harryieta nieźle ją załatwila.. bardzo dobre wrażenie potęgowala świetna muzyka która budowala niesamowite napięcie do końca :)
powiem tak, ja się rozczarowałam to co było miłym serialem prawniczym - innym od wszystkich pozostałych zostało zmienione na kopie podobnych sobie produkcji o prawnikach z bogatej kancelarii.
Szkoda tego lekkiego klimatu, tej biednej dzielnicy gangów , ze zajmowali się problemami własnie tych ludzi. to było coś nowego.
jedyny plus to wprowadzenie do stałej obsady Tommiego :) uwielbiam faceta
Tommy Jeferson! ... hahahaha :D też go lubie szczególnie jego dialogi z Harry albo ze swoją asystenką (jak go podbudowuje:)