To może być niepopularna opinia, ale mi ten odcinek się podobał, w szczególności pierwsza połowa. Gdzieś w tej nieustannej pogoni i skakaniu z miejsca na miejsce mamy moment na oddech i kontemplacje, co równie szokuje nas - żądnych przygód i ekscytacji widzów, jak i samych bohaterów, znajdujących się nagle w nienaturalnym dla siebie środowisku. Chciałbym żeby ten spokojny wydech trwał dłużej, ale raczej na to się nie zapowiada.