Po serii Star Gate brakowalo mi fajnego serialu sci fi az do tego momentu ten serial jest ciekawy fajnie sie oglada efekty tez sa ok moze nie jest on wymagajacy dla odbiorcy ale przyjemnie sie go oglada mimo troche suchych dialogow glownych postaci napewno bede go ogladal dalej aktualnie czekam na 11 odcinek :)
killjoys obejrzane równolegle do Dark Matter, inny klimat, inna fabuła, ale przygoda i wrażenia podobne :D Ja bym oddał oba te seriale za kontynuację SG :(
Temat Wraith był nie wyczerpany, więc furtka otwarta. Universe miał zupełnie inny klimat niż pozostała seria, ale jego akcja dzieje się na statku daleko od Ziemi i innych planet, więc nie koliduje z ewentualną kontynuacją Atlantis. Raczej nie ma co liczyć na powrót dawnych bohaterów chyba,że zmienią aktorów, a to by był fatalny pomysł, ale może akcja w zupełnie innym czasie kilkanaście lat po wydarzeniach z Atlantis. Eh pomarzyć można :)
Serio ? Ten serial przecież nawet do pięt nie dorasta takiemu Universowi... Samo zestawienie tego ze Stargate jest nie taktem, wliczając to sg-1 i atlantis.
Biorę pod uwagę że gusta są różne, ale skoro obojgu nam podobało się Stargate to tym bardziej dziwi mnie Twoja pozytywna opinia na temat tej produkcji. Ja osobiście odpadłem po 2 odcinku.
Serial dla mnie extra.
Trochę jakbym oglądał Firefly.Trochę przypomina S Atlantis (nawet jeden aktor gra i tu i tu)
Drugi sezon jeszcze lepszy od pierwszego ,a 12 epizod....na końcu szczęka mi opadła.
Nie mogę się doczekać trzeciego,mam nadzieję,że będzie.
A po dwóch odcinkach....no cóż
Albo lubisz takie klimaty albo nie,na pewno serial z odcinka na odcinek jest lepszy no ale TY powąchałeś obiad i nie zjadłeś,może nie byłeś tego dnia głodny?
Więc tak w 100% się zgadzam, że nie dorasta on do Star Gate, lecz powiem szczerze, że jest on przyjemny w odbiorze mimo swoich ułomności. Każdy ma inny gust osobiście chciałbym zobaczyć jakąś produkcję z logo Star Gate ale w chwili obecnej raczej tego nie zobaczymy.
Ja osobiście po 2 odcinkach też dałem sobie spokój ale później pomyślałem, że co mi szkodzi i później robi się ciekawy serial ale to nie jest jakaś rewelacja.
W moim przypadku jest problem, mam dość seriali nijakich w których coś mi nie pasuje. Nie chce się na siłę uszczęśliwiać. Po dwóch odcinkach odniosłem negatywne wrażenie, schematy, mały realizm, plastik, kicz.
Gdyby przykładowo Stargate było kontyuowane oraz Twoje inne ulubione seriale to czy dalej oglądałbyś Dark Matter ?
hmmm dobre pytanie, jeśli miałbym czas to możliwe, że bym oglądał ale jakbym miał wybierać to tylko i wyłącznie Star Gate bym wybrał. Swoją drogą obecnie chyba znów wrócę do StarGate oba 3 seriale były świetne ostatni troche był zbyt mroczny mi się podobał ale reszcie widowni różnie mimo to szkoda, że zakończyli produkcję bo ten watek na końcu do dziś ciekaw jestem czy przeżył albo może naprawił komore hmm.
Jeżeli chodzi o początek i Elliego to Jedna z najprawdopodobniejszych opcji było to, że Eliemu udaje się naprawić kapsułę stazy i dołącza do innych gdzie podróż zajmuje 10-20 lat, okazuje się że Ziemia jest w międzygwiezdnej wojnie z przymierzem lucjan.
Druga opcja, Eliemu nie udaje się naprawić kapsuły, ale podróż idzie zgodnie z planem (3 lata) Eli znajduje sposób na przeżycie z wykorzystaniem wahadłowca i znacząca cześć pilota skupiałaby się na pokazaniu jak sobie radzi z samotnością przez te 3 lata samemu. Co byłoby ciekawe ze względu na jego stosunek i podejście do reszty załogi po rozmrożeniu.
Trzecia opcja - najmniej prawdopodobna.. Załogę przypadkiem ratują Obcy, Ursini albo Niebiescy albo energetyczne formy życia które żyły w niebieskim słońcu z którego się tankowali.
W przypadku gdyby powstał tylko film
albo Eli usiadłby na krześle i upoloadował się w komputery Destiny i poźniej pomagał załodze w pełnym dostępu do systemu itp.
albo Ziemi udaje się połączyć z Destiny i przybywa ekipa na ratunek, gdzie poza postaciami typu Mckey, Carter byłby nawet Jonas Quinn.
Odnośnie wojny chciałbym zobaczyć jak nagle sekret wychodzi i ludzkość dowiaduje się ze mamy technologie pozwalająca poruszać się swobodnie do innych galaktyk i musi walczyć z obca rasa, tak samo jak przedstawienie światu Atlantydy na ziemi , spekulacja z tym, że żyje w samotności wydaje się najlepsza. Mam sentyment do tych aktorów Mckeya czasem widuję w innych filmach/serialach. Swoją drogą miałem wielką nadzieje na film podsumowujący Atlantis. SG1 mogliśmy później jeszcze zobaczyć a ich nie a szkoda.
Zeszliśmy z tematu ale miło po spekulować na temat tego serialu.
Wracając do Dark Matter powiem, że dopiero teraz akcja jest ciekawsza i serial zmierza w dobrą stronę.
Polecam Battlestar: Galactica. Tylko najlepiej znaleźć kolejność oglądania i jej się trzymać.