A ja tak patrzę... i widzę:)... i cieszy mnie to, że tak kochacie Tobeya;) Może wreszcie skończy się moda na tych wszystkich umięśnionych "superprzystojniaków" w stylu Brada Pitta czy Bena Afflecka i ludzie zaczną doceniąc prawdziwe piękno;) Moim zdaniem faceci w typie "nieśmiały chłopiec" jak np. Elijah Wood, Daniel Radcliffe czy Jude Law, są 10000 razy bardziej sexy niż wypielęgnowani "macho";)
Zgadzam sie z Toba w 100%!!!! Zdecydoawnie bardziej podobaja mi sią faceci o urodzie Tobey'ego czy np.Daniela Radcliff'a.Nieśmiały chłopiec z niebieskimi oczami-o tak to mój ideał...W sumie odkąd pamiętam to tacy mi sie podobają,no i jeszcze muszą być stosunkowo niscy tak ok.170 cm.Wiec Tobey jest idealny...Nigdy mi sie nie podobali Ci "mięśniacy"...POZDRAWIAM!!!!
Dzieki za poparcie;) Chciałabym dodać, że Tobey i Elijah podobają mi się nie tylko ze względu na piękne oczy;) ale też dlatego, że są świetnymi aktorami;) Grają o wiele lepiej niż nasze "czarujące" gwiazdy Hollywoodu (chociaż Pitt był w "Siedem" niezły, nie powiem) no i wogóle mają w sobie to "coś":) pozdro;)
Tak zdecydowanie są dobrymi aktorami!! Pitt kiedys był kapitalnym aktorem m.in.własnie w Siedem...ale potem nie wiem co sie z nim stało...W Troi rozczarował mnie najbardziej...Porazka-w ogóle troja była niewypałem,ale to już inna sprawa.POZDRAWIAM !! zapraszam na mój blog!!