Ponownie od pierwszej do ostatniej minuty w ogóle się nie nudziłem. Wspaniałe sceny na Tatooine oraz Endorze. Przepiękna muzyka i gra aktorska. Bardzo smutno mi się zrobiło w scenie gdy Luke ściąga maske ojcu oraz spalenie go. Wspaniałe zakończenie po prostu nie mam pojęcia jak opisac nie tylko najlepszą częśc starej trylogii ale również najlepsze zakończenie filmowej sagii. Rzeczą oczywistą jest dla mnie iż Gwiezdne Wojny na zawsze pozostaną dla mnie najlepszym filmem z tak niezwykłym klimatem, który poruszy każde czułe serce. Pan Richard Marquand stał się dla mnie wzorem do naśladowania potrafił przekazac wizję swojego kręcenia. Bardzo żałuję, że już nie żyje bo napewno stał by się wielkim i wizjonerskim reżyserem. Panie Richardzie zapalam znicz na pana grobie i dziękuję za to co pan uczynił w swoim życiu. Dziękuję za Gwiezdne Wojny Powrót Jedi.