...który osiągnął sukces będąc niezbyt urodziwy:P Spider-man to co prawda jakies wielkie nieporozumienie i niewypał, ale nawet tam Molina sobie poradził jako tako. Uznanie w moich oczach zyskał po filmie "Frida"...niezapomniana kreacja, i za to go szanuje.
Najlepszy nie jest, ale dobry - z pewnością tak.
Nieurodziwy?! To rzecz gustu i aktualnie panujących kanonów. Molinie nie można odmówić uroku - jest wysoki, ciemnooki, ma głębokie nieco przewrotne spojrzenie. Ma w sobie "coś" i jest doskonałym aktorem! Na pewno lepszym niż po prostu "dobry". Widziałam go w naprawdę wielu filmach kinowych i telewizyjnych, i wiem, co mówię. Moim zdaniem szczególnie dobrze prezentuje się w rolach czarnych charakterów.