Kino katastroficzne to duże wyzwanie dla polskich filmowców, w przypadku "Smoleńska" jest to niezwykle udany kompromis pomiędzy rasowym kryminałem a dokumentem. Twórcy podeszli do tematu w sposób nieszablonowy i zamiast serwowania widzom tanich efekciarskich doznań, postawili na budowanie napięcia od pierwszych minut, zręcznie obmyślany scenariusz i ciekawą, wielowymiarową kreację głównej postaci – dziennikarskiej wygi, która przeprowadza prywatne dochodzenie w sprawie katastrofy/zamachu smoleńskiego.
więcej