PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762881}
7,6 35 577
ocen
7,6 10 1 35577
6,6 11
ocen krytyków
Sama przeciw wszystkim
powrót do forum filmu Sama przeciw wszystkim

No i się doczekaliśmy :"))))

NAJGORSZEGO polskiego tłumaczenia tytułu filmu zagranicznego!! Ja kompletnie nie rozumiem jak można było tak zniszczyć ten tytuł, on jest przecież koszmarny :/

A że nowy plakat gorszy od poprzedniego, to już nawet nie wspomnę.

anian293

Ha,ha,ha, a dla mnie " Legalna blondynka"

qoobson41

Kto Ci powiedział, że tytuł ma być kalką językową? Wcale nią być nie ma. Tytuł jako fraza nadaję wyobrażeniu o filmie, przed jego zobaczeniem jakiś kształt. Tytuł obcojęzyczny nadaje ktoś, kto w oczach producentów nadaje się do wyznaczania tytułów. I w tym przypadku ten ktoś zapewne nie popełnił ogromnej gafy wybierając tytuł właśnie taki. "Sama przeciw wszystkim" jest frazą, która na tytuł, jako tako, nadaje się - ma w sobie trochę feminizmu, jest nieco trywialna. Kojarzy mi się z naiwnością. Mnie osobiście nie zachęca, ale zapewne nie jestem grupą docelową.

Podnosić raban na miarę Złotych Malin to za dużo. W ogóle, cały ten szum wokół polskich tłumaczeń nie podoba mi się. Słowa, nawet jeżeli mają to samo znaczenie, mają różny wydźwięk (oraz sto innych cech) w różnych językach. W tym konkretnym przypadku zapewne chodzi o wymowę nazwiska Sloan. Na zakończenie dodam, że "Łowca Androidów" jest świetnym tytułem, mimo, że jego angielski odpowiednik jest zupełnie inny.

ocenił(a) film na 8
dudi111

Brawo! W końcu jakiś mądry głos w tej sprawie!

ocenił(a) film na 8
dudi111

Brawo!
Gratuluję pomysłu!
To teraz dać wolną rękę tłumaczom (jeśli do tej pory jej nie mieli) i niech "tworzą" co chcą, łącznie z samym tekstem w filmie, dialogami, opisami itd. Dowolność rozumiem wskazana, a związek z oryginalną treścią śmiało może być luźny...

A potem powstają takie kwiatki, jak zeszłoroczny "Grave" i że to niby jest "Mięso"...?!
To smacznego!

Aha, a graveyard to zapewne w tym dosłownym luźnym tłumaczeniu "mięsne pole" coś na kształt stoiska z wędlinami, gdzie mięsko pięknie rośnie i smakowicie wygląda, że ślinka leci... ]:[]

ocenił(a) film na 9
dudi111

prawie dobry komentarz, tylko niepotrzebnie powtarzasz (po gościu, który założył temat) o "polskich tłumaczeniach", można to porównać do "polskich obozów", czegoś takiego nie ma i nie było, tłumaczy to się dialogi, a dystrybutor w każdym kraju nadaje taki tytuł jaki mu się podoba, tytuł polski nie musi mieć żadnego związku z oryginalnym, więc generalnie nie jest to "polskie tłumaczenie"...no ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby było

np. The godfather - Ojciec chrzestny, to jest polskie tłumaczenie
a Miss Sloane - Sama przeciw wszystkim, to nie jest polskie tłumaczenie

uncut

Ja też mam już dość czepiania się o drobiazgi filmwebowych samozwańczych tłumaczy, ale w tym przypadku dystrybutor przegiął, poszedł na całość. Ja już tu kiedyś o tym wspomniałem, ale powtórzę. Otóż w dawnych czasach w telewizji i prasie PRL-owskiej nie było w ogóle reklam, a reklam filmów i to jeszcze amerykańskich w szczególności. I nie dziwią dzisiaj tytuły "Łowca androidów", "Jak to się robi w Chicago", czy "Elektroniczny morderca", a więc kolejno "Blade Runner", "Raw Deal" i "Terminator". Tytuł musiał być chwytliwy, choć pamiętam wyjątek, "Predator", który poszedł w kinie z oryginalnym tytułem, a wiem o tym, bo sam na nim byłem:-) Natomiast w dzisiejszych czasach nadanie omawianemu, z gruntu poważnemu, głębszemu filmowi tytułu kojarzącego się ze złotą erą filmów klasy B i VHS-ów, ogólnie klasyfikowanych jako "Zabili go i uciekł" (mnie się skojarzył z "Uciec, ale dokąd?" z Van Dammem), to obraza nie tylko dla filmu, ale przede wszystkim dla polskiego widza, którego dystrybutor potraktował jak debila. Bo obecnie Polak może zobaczyć reklamę filmu w TV, gazecie lub czasopiśmie, zaś ci młodsi, którzy nawiasem pisząc najgęściej chodzą do kina i się tym interesują, dowiedzą się o filmie bardzo dużo z Internetu. Wystarczyło pozostawić oryginał, a w reklamie w tygodniku/telewizji dodać kuszący tekst: "Nominowany do Oscara", czy innego tam "Złotego Cielca".
W sumie to nawet dobrze, gdy pojawił się na Filmwebie taki wątek, ale oczywiście w takim jak ten, ewidentnym przypadku robienia z nas, widzów, wała. Przynajmniej wiem, że jest trochę osób w Polsce, które wykazują się wrażliwością również w tym temacie, bo chyba rozumiesz, iż ten, kto wymyślił ten tytuł, ową wrażliwością nie zabłysnął.

Na koniec dla czytelników portalu pytanie konkursowe. Dlaczego "Grawitacja" z Sandrą Bullock nie wyszła u nas pod tytułem "Sama przeciw zimnej, bezkresnej przestrzeni"? Po nagrody proszę zgłaszać się do dystrybutora. Darz bór!:-)

ocenił(a) film na 9
Jack_Holborn15

dystrybutor chce żeby film się jak najlepiej sprzedał, dlatego dostosowuje tytuł tak, żeby się podobał większości, a większość ludzkości to niestety, ale są gamonie, ludzie inteligentni należą do mniejszości

ocenił(a) film na 9
qoobson41

Chciałbym zaznaczyć, że ja też nie rozumiałem tego tytułu. Ale może właśnie dystrybutor się nie wysilił za bardzo i przetłumaczył tytuł dosłownie. W końcu jeśli nazwisko bohaterki potraktować jako anagram Sloane --> alone's czy is alone to prawie mamy polski tytuł ;) Miss is alone ;)
Ale to tylko taka rozkima poboczna ;) Wiem, naciągana :)

ocenił(a) film na 8
qoobson41

Moim zdaniem polski tytuł jest lepszy niż oryginalny. To się rzadko zdarza :-)

ocenił(a) film na 7
qoobson41

Ja bym dał tytuł "Zimna Sucz Sloane".

ocenił(a) film na 9
qoobson41

Tytuł mnie zachęcił do obejrzenia, czego bym nie zrobił, gdyby pozostowiono go w oryginalnej wersji. Ludzie na ogół najpierw zwracają uwagę na nazwę, a w dalszej kolejności na opis. Myślę, że to była trafna decyzja.

qoobson41

próbujecie być mądrzy myślicie że znajomość takich słów jak "miss" czyni was wyjątkowych a nie wiecie że tłumaczenie a spolszczenie to dwie różne rzeczy... kto tu się powinien wstydzić dystrybutorzy co mieli słabszy pomysł czy anonimki co myślą że wszystkie rozumy pozjadali bo zauważyli że polski i oryginalny tytuł nie mają ze sobą za dużo wspólnego? jakby to było jakieś nowe zjawisko albo tajemnica xD

qoobson41

Bez przesady jest daleko za niemieckim filmem "1200°C" ktory po polsku przetlumaczyli jako "Tunel śmierci" czy nawet za Netflixowskim "Extraction" znanym po polsku jako "Tyler Rake: Ocalenie" :)

qoobson41

A czy tytuł musi być tłumaczony 1:1? Moim zdaniem tytuł "Sama przeciw wszystkim" jest bardziej trafny, a nawet lepszy od oryginalnego. Czyli imienia i nazwiska, które niewiele mówi.

ocenił(a) film na 8
qoobson41

Tytuły filmów nie są TŁUMACZONE, tytuły w Polsce są NADAWANE przez dystrybutorów. Według jakich kryteriów? Prawdopodobnie chodzi o przyciągnięcie widzów, a że robią to niedorozwinięte intelektualnie dzbany, więc jaki jest efekt, widzimy wszyscy.

qoobson41

nie zauważyłeś że to nie jest tłumaczenie? Na prawdę myślisz że tak wygląda tlumaczenie?

ocenił(a) film na 5
qoobson41

Tytułów się nie tłumaczy tylko nadaje za zgodą producenta.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones