1. Film pokazywał, że potrzeby fizjologiczne pani Sloane zaspokaja tylko i wyłącznie w celu dalszej sprawnej egzystencji, chociażby dialog ze sceny z jedzeniem w tej chińskiej knajpie. Biorąc pod uwagę, że człowiek napalony jest rozdrażniony i ciężej mu się skupić, także pani Sloane kupowała sobie możliwość koncentracji na polu walki.
Spoiler!!!
2. Lobbying is about foresight, about anticipating your opponent's moves... Ten twist (pomijając już kwestię czy to science-fiction czy nie ) był świetnie zrobiony.

1. Oczywiście, że postać coś wprowadza do fabuły! - zamieszanie ;) od początku wiadomo, ze ten chłopak narobi jej kłopotów, a już kiedy spotykają się publicznie i ona się wypiera znajomości, a scena obserwowana jest przez kogoś z góry to właściwie pewnik, że chłopak zostanie użyty przeciwko niej. A potem zaskoczenie ;)
Jeszcze jedna rzecz - po tym przypadkowym spotkaniu chłopak jej powiedział, że nigdy nie zdradza danych swoich klientek. Tej zasady się trzymał do końca, nie złamał jej nawet przed sądem. Taki rodzynek na sali pełnej zakłamanych, dwulicowych ludzi. Prostytutka okazała się bardziej honorowa niż senatorowie i inni "wysocy".

Ciekawa uwaga w ostatnim zdaniu!