jest niemalże nie do pojęcia, jak można zrobić z jednego filmu wyjątkowo przejmujący dramat obyczajowy z niesamowicie ciekawymi i "intensywnymi" postaciami, kryminał z tak bardzo wciągająca historia sprawy morderstwa i w tym wszystkim zadbać o świetne (absolutnie nie kiczowate czy naiwne) sceny akcji, fenomenalną muzykę i przede wszystkim chyba najpiekniesze ujęcia wśród filmów nowej fali, jakie widziałem