oglądałem kiedyś na Video, nie był najgorszy, ogólnie filmy na podstawie powieści są zazwyczaj dobre
potwierdzam film dobry, oglądałem go dawno teraz po zdobyciu kaset vhs z przyjemnością jeszcze raz go zobaczyłem
zgodzę się z przedmówcami... nawet niezły film, ale kilka rzeczy mnie drażniło, przede wszystkim naiwność bohaterów w tym filmie oraz "niezniszczalność" Richarda Chamberlaina jak w kiepskim horrorze... ale w sumie spoko filmik...
Film dobry ale do Tozsamosci Bournea mu daleko.
Ciezko pobic film ale i tez ksiazke.
Davis Grubb nie jest jakims wybitnym pisarzem ale dobrym rzemieslnikiem.
Kryminaly w jego wydaniu sa dosc dobre.
Roberta Lundluma nie pobije.
Co do samego filmu wolalem pierwsza wersje z Robertem Mitchumem.
Remake niestety nie umywa sie do tego filmu.
Też kiedyś oglądałam na vhs, chętnie obejrzałabym jeszcze nie raz, gdybym miała na dvd...