Podobno Harrison Ford miał zagrać ponownie prawnika Rusty Sabicha. Może gdyby się zgodził to coś z tego by wyszło, a tak... wielka lipa, kicha, itp. Po prostu nieprzekonywujący słaby niby-kryminał.
Szanowany sedzia Rusty Sabich (Bill Pullman) zostaje oskarżony o zabójstwo matki. Dwadzieścia lat temu postawiono mu zarzut zamordowania swojej kochanki. Wówczas został on uniewinniony. Podczas nowego procesu wychodzą na jaw nowe sekrety z przeszłości /z netu/