Film ma rewelacyjny klimat i jeszcze ta muzyka, coś pięknego.
Takie horrory powinni teraz robić, a nie bezsensowne siekanki pozbawione klimatu.
Podsumowując, znakomity horror w starym dobrym stylu. Trzeszczace drzwi, kapiąca woda i
przerażająca muzyka w tle.
o widzę kolega oglądał ;)
co do filmu masz rację.
ale nikt już tak treściwych filmów nie robi jakie powstawały do lat 90.
czemu? wtenczas grafika komputerowa nie była aż tak zaawansowana to dbano o fabułę, teraz jest na odwrót ;(
Dokładnie, kiedyś zależało twórcom na fabułle i aby zrobić dobry film, który stanie się właśnie takim klasykiem jak evil dead . Teraz już niestety chodzi tylko o kasę i efekty specjalne, które zbyt bardzo przeważają w dzisiejszych czasach.
dla mnie dobry przykład miał Batman - choć pewnie zaraz mnie tu zabiją za to słowa ;)
ale Batman Burtona a Batman Nolana to niebo a ziemia. wgl nie czuję klimatu nowego Batmana.
Jego pojazdów, wrogów i wgl jego całej postaci.
Rozumiem. Widzę ze tak jak ja nie cierpisz remakow;)
Ja osobiście batmana nie oglądałem, bo nie lubię, ale z pewnością stary jest lepszy niż nowy.
bo ten Nolana to nie konkretnie remake tylko.... ah zapomniałem słowa.
jego swoista wizja. dlatego postacie odbiegają od oryg i także pojazdy.
tutaj jest tumbler taki czołg, gdzie normalnie Batman jeździł batmobilem który stał się jego ikoną.
a jak zobaczyłem batplane to masakra. niczym statki z crysisa którymi kosmici latali ;)
Heh masakra. Ja też się zawsze wkurzam jak oglądam jakąś nową wersję filmu, który bardzo lubię.
Nie mają już pomysłów na nic nowego i wracają do starych sukcesów, myśląc, że je powtórzą. Są jednak w wielkim błędzie.
Niestety kolego ale ten film też jest bezsensowną siekanką. Mało tego z bardzo słabą grą aktorską i debilizmem scenariusza i postaci który przekracza wszelkie normy. Może i ma jakiś tam klimat ale bardziej komediowy. Podczas scen walki z potworami niejednokrotnie sie oplułem a czoło mam spuchnięte od facepalmów. Niestety. Stary film ale bardzo słaby. W porównaniu do np "Coś" wręcz żenujący. ANI troche nie straszny. Gdyby dali inną muzykę swietnie wyszłaby im czarna komedia. A tak wyszedł szit. Może w wieku 7lat bym sie przestraszył i tak samo pewnie Wy z sentymentu do dziecięcego strachu stawiacie tak nieobiektywne zawyżone oceny.
PS. jestem fanem gatunku więc bardzo często podobają mi się nawet horrory o niskich ocenach (5-6) ale ten film jest nie do przeskoczenia. W połowie musialem przerwać oglądanie.
W pewnych kwestiach się z Tobą zgadzam, choć w nie wszystkich, ale masz racje mam do tego filmu wielki sentyment i bardzo szanuję te klimaty lat 80-tych. Wiadomo że dziś by sie taki film nie przyjął ale to właśnie dlatego jest taki dobry i niepowtarzalny w swoim gatunku, zero głupich animacji i innych komputerowych fantazji czego nie cierpię w dzisiejszych czasach. Po prostu wolę horrory i klimaty starszych lat;) ale to już kwestia gustu. Pozdrawiam.
Oglądałem to w nocy,sam i przy zgaszonym świetle. Spełniłem właściwie wszystkie warunki aby poczuć klimat,a resztą miał zająć się twórcy tego filmu. Gdzie popełniłem błąd ?
Nie koniecznie popełniłeś jakiś błąd. Może po prostu masz inny gust jeśli chodzi o ten gatunek i Martwe zło cię nie urzekło.
To takie pytanie było raczej prześmiewcze. Ogólnie lubię horrory,ale no tutaj nic właściwie mnie nie urzekło. Zero jakiegoś elementu fabularnego,który by mnie wciągnął.Całkowita sieczka,flaki,krew niezbyt mi się podobają i gdyby nie to,że film w pewnych środowiskach uchodzi za klasykę dałbym 3. Szczerze powiem,że wychodzę też założenia,że taki filmy (kupa krewi itp) są przeznaczone już wyłącznie dla sympatyków i fanów.
Bo najbardziej straszy to czego nie widać, to wtedy nasza wyobraźnia podpowiada nam najbardziej niestworzone rzeczy. Film to arcydzieło w swoim gatunku, wiele wdrożonych w nim pomysłów, ujęć itp. zostało później wykorzystanych w innych horrorach.
Jeśli porównać włożony skromy budżet do realizacji tego filmu do osiągniętego efektu, to jest to naprawdę arcydzieło.