PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736723}

Kraina lodu II

Frozen II
6,9 56 662
oceny
6,9 10 1 56662
5,7 25
ocen krytyków
Kraina lodu II
powrót do forum filmu Kraina lodu II

Jestem po seansie. Uczestniczyła w nim moja pięcioletnia córka i całe mnóstwo dzieciaków.

Zacznę może od tego, że jeśli wybieracie się na film do Cinema City, spóźnijcie się 25 minut. Tyle reklam wtłoczyło to piękne kino biednym dzieciakom. To naprawdę podłe, bo jak się możecie domyślić - były tam i reklamy targetowane na dzieci i normalne reklamy dla dorosłych. Na przykład reklamowano nowy Jumanji, w którego trailerze jakiś potwór odgryza głowę jednemu z bohaterów. A dzieci patrzyły. Doskonały start...

A teraz o Krainie Lodu 2 z pkt widzenia dorosłego. Myślę że jestem spaczony częścią pierwszą, którą dzięki dzieciom oglądałem duuużo razy. „Dwójka” jest piękna od strony technicznej. Grafika i animacja jest genialna i niektóre ujęcia robią ogromne wrażenie. Story line trzyma się kupy, ale nieco się rozmywa. Dlaczego? Otóż dlatego, że nie ma typowego antagonisty, „złego” bohatera. Historia „dwójki” opowiada o próbie odnalezienia źródła mocy Elsy. Siłą rzeczy nie mając osi zły - dobry bohater, coś się jakby gubi. Na początku wręcz wszyscy wyglądają na dobrych :)

O ile w jedynce bardziej pierwszoplanowa była Anna, o tyle w sequelu wg mnie Elsa grała pierwsze skrzypce. Dobrze to jej zrobiło, bo naprawdę przestała być zbolałą królową. Natomiast brakowało mi soczystych dialogów. Np. nie uświadczycie czegoś takiego jak np. rozmowa Anny i Kristoffa podczas ucieczki saniami przed stadem wilków. W zastępstwie mamy nieco sztuczne dialogi między nimi, w których Kristoff próbując powiedzieć coś ważnego popełnia gafy, a Anna czepia się słówek. Były to całkiem zabawne sceny ale nieco brakowało im naturalności. Podsumowując, dialogowo było OK, ale wg mnie o oczko niżej niż w pierwszej części.

Świetne były postaci drugo- i trzecioplanowe. Duch ognia wymiatał :) - chociaż z zachowania przypominał mi bardzo Szczerbatka z „Jak wytresować smoka”. Urocza postać i wg mnie obowiązkowy bohater na maskotki. Olaf jak zwykle świetny, również za sprawą Czesława Mozila, a jego wersja gry w kalambury czy też streszczenie pierwszej części Frozen - były pierwszorzędne :)

Mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Pewnie to kwestia starości :P - ale Minionki, Lego Przygoda i inne tego typu kreskówki potrafiły mnie zmęczyć zbyt zmasowanym atakiem na zmysły. Działo się za dużo, za szybko i za hałaśliwie. Frozen 2 tego problemu nie ma, dobrze wyważono balans akcja - kontemplacja ;)

A czemu w tytule napisałem o musicalu? Czasu nie liczyłem, ale mam odczucie że piosenek było więcej niż w jedynce - i były słabsze. Nie tylko jakościowo, tzn. wg mnie nie ma tam utworów na miarę „Mam tę moc” i „Ulepimy dziś bałwana” - ale również fabularnie. W jedynce te piosenki mocniej odzwierciedlały fabułę, a w dwójce ma się wrażenie, że są wypełniaczami. Bardzo dobrymi, ale jednak.

Jeśli interesują Was reakcje dzieci, to moja córka była zachwycona, choć na pewno nie zrozumiała wszystkiego. Natomiast chłopczyk, który też miał ok. 5 lat i siedział za nami, po około godzinie mocno już marudził że mu się nie podoba i że chce wyjść.

Czy polecam Krainę Lodu 2? Zdecydowanie, na pewno warto zobaczyć tę bajkę. Bo rzecz jest w tym, że całe to moje porównanie odnosi się do części pierwszej, która była rewelacyjna. Dwójka, która wg mnie nieco ustępuje pierwotnym przygodom Elsy i Anny, w porównaniu do innych bajek należy jednak do ekstraklasy.

statlerandwaldorf

Dla mnie absurdem jest zabrać 5latka do kina, je jest trudno jakąkolwiek bajką zainteresować chociaż na pół godziny, a co dopiero przez 2 godziny w kinie. Moja siostra w tym wieku w życiu by nie wysiedziała w kinie. Kraina lodu jest skierowana do zdecydowanie starszych dzieci-7lat to takie minimum i takie najmłodsze (szkolne) dzieci widziałam dziś na sali kinowej.
9letnia siostra jak i ja (20parolatka) byłyśmy zachwycone tak samo bardzo drugą częścią jak i jedynką, ale ja mam kilka zastrzeżeń. Uważam, że ma zbyt dużo wątków i nowych postaci. Sama się gubiłam trochę z nowymi postaciami, a co dopiero musiały czuć dzieci.
Również najbardziej mi się podobał duch ognia, aż szkoda, że nie nadali mu imienia. Spora konkurencja dla Olafa i sama bym chciała mieć jego maskotkę w pokoju. Mnie bardziej przypominał zarówno wizualnie jak i zachowania Pascala (kameleon) z Zaplątanych, chociaż skojarzenie ze Szczerbatkiem też trafne. Tak polubiłam tego stworka, że mam nadzieję na 3 częśc i jego udział w niej.
W Heliosie ta podobna sytuacja z reklamami i zwiastunami, chociaż reklam tam nie wiele pamiętam, głównie były zwiastuny. Siostra zwiastunu Jumanji się nie bała. Ja sama potwora musiałam też chyba przegapić,bo nie odebrałam tego jako coś, co nie powinno być puszczane przed bajką dla dzieci. U nas to wszystko razem trwało 30 minut, kilka zwiastunów młodej się podobało, ale po 20 minutach już też marudziła kiedy koniec. To, że tak długo to trwa to jestem juz przyzwyczajona, bo czesto chodzę do kina i zazwyczaj celowo mocno spóźniona. Natomiast również byłam zdziwiona, że dzieci też tym zanudzają. mogli chociaż ograniczyć się do 15 minut.

Patianna

Ten ognisty słodziak nazywa się Bruni ;) Tyle że w filmie chyba o tym nie wspominali. Nie do końca wiem skąd to się wzięło, bo nie widziałam żadnej wyciętej sceny, w której ktoś tak go nazywa, ale było to napisane gdzieś na frozenowym facebooku.

ocenił(a) film na 7
Patianna

Mój prawie czteroletni syn wysiedzi i przeżyje film równie jak dorosły:) Druga Kraina Lodu była jego 6 doświadczeniem z wielkim ekranem w życiu. Pewnie dlatego, że rodzina cała mocno filmowa;)
Także nie wszystkie dzieci to absurd aby zabierać ze sobą do kina:)

Patianna

Moja 4- latka juz 3 film przeżyła ( byloby 4 ale raz przysneła) względnie spokojnie.
Co do filmu to o ile 4 latka byla zainteresowana to dwojka 8 latkow przysypialo chwilami. Za duzo slabych piosenek.
Ogolnie w polowie filmu w kinie straszny ruch się zrobił, a to nie swiadczy dobrze o filmie.

Lunatik83

No to u mnie na sali wszyscy siedzieli i oglądali, ale faktycznie tych piosenek za dużo i moim zdaniem słowa mocno niezrozumiałe. Ja się musiałam mocno skupić co śpiewają i mówią, bo czasem traciłam wątek. Niestety taki urok naszego języka i robienia tekstu na melodie z oryginalnych angielskich piosenek. Teraz wiem, że mnie się bajka bardziej musiała podobać, bo dalej przezywam. Natomiast młoda rodzicom nic o niej nie gada, a o jedynce cały czas gadała i puszczała piosenki. Widzę po opiniach, że odbiór jest bardzo różny.

ocenił(a) film na 7
Patianna

Jak dla mnie też za dużo muzyki- do tego jeszcze długie i nie bardzo zrozumiałe. Moja 5 latka siedzi grzecznie, nie ma problemu ze skupieniem, ale ją też nudziły piosenki

ocenił(a) film na 9
statlerandwaldorf

Dalej w 2019 roku złościsz się na tergetowane reklamy przed seansem animacji? dobre

statlerandwaldorf

Mój syn w wieku 6 lat obejrzał stare Jumanji ( strasznie się bal) i nowe ( strasznie się śmiał) - bez przesady z tymi traumami ( dokumentów przyrodniczych dzieciom nigdy nie puszczacie?). Mnie, mężowi, synowi i jego koleżance dwójka bardziej się podobała, 4letnia córka rzeczywiście z nudów kulała się nam pod nogami, ale popcornu sobie nie odpuści wiec do kina poszła. Piosenek jak
Dla mnie za dużo, ale ja generalnie nie lubię musicali.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones