Zaprawdę niesamowity film, ciepły, poruszający.
Poza tym.. niech sobie każdy z nas odpowie na pytanie, kto z nas nie jest po części robotem wykonującym te same czynności i myślący w kółko te same rzeczy ;)

I jakim cudem ma tak mało ocen? bo moim zdaniem 13 tys. głosów w porównaniu z filmami które mają po kilkaset tysięcy to mało. A to oznacza że ten film jest w ogóle mało znany, a szkoda.

Może nie za bardzo na temat, ale jednak... Im więcej ludzi coś lubi (może być film, książka, piosenka, ale i ciuch, mebel itp.), tym to coś jest bardziej pospolite. Dlaczego? Moim zdaniem, to proste - rzeczy wartościowe lubi niewielu, bo trzeba przy nich nieco pomyśleć, bo refleksja kosztuje sporo wcześniejszej wiedzy (więc czasu i energii), bo większość ma rację, ale tylko w głosowaniu i przy liczeniu pieniędzy.

Dokładnie bo szara masa i ogólna zbieranina nastawiona na konsumbcję nie lubi myśleć,smutna prawda dzisiejszych czasów.

nad twoimi obwodami trzeba jeszcze sporo popracować. póki co nie dajesz rady udawać nawet dość durnego człowieka

Co do glosowania, to przy dzisiejszym temacie w Polsce, hehe, cos jest nie tak.

może dlatego, że to nie jest dobry film?

Bo ludzie - sporo, sporo, w tym redaktorzy FW - wolą "Babadooka".

Każdy ma swój gust. Ja to samo pytanie zadałbym w drugą stronę, bo moim zdaniem cała historyjka o tym robochłopie jest tak głupia, że nawet mnie to nie bawi, także malinka jak najbardziej zasłużona.

Patrząc na wykonanie filmu to ma on trochę wad. Fabuła nieco się dłuży i wydaje się trochę niedopracowana tu i ówdzie. Nie jest to film zły, ale brak mu tego czegoś co sprawi, że spodoba sie on ludziom.

Wstyd to jest to, że prawie nikt nie czytał opowiadania, które było inspiracją dla tego filmu, które zadaje owe ważne pytania w o wiele lepszy sposób, bez naiwniactwa i niepotrzebnego wątku miłosnego.