w nim był jakiś potwór wyglądający jak meduza taka przezroczysta i on wyszedł ze Spencera i wszedł w Jilian kiedy ona poraziła go prądem i tyle chyba wiadomo bo potem pokazane było jak ona wiedzie dalej swoje życie z tym potworem w środku....

Dzięki :)
Serio,dziwny film xd

Ja też nie zrozumiałam zakończenia.

Dla mnie to nie była meduza tylko jakaś istota z czystej energii, dźwięku czy czegoś takiego. Siedziała ona w ciele Spensera i sterowała jego ciałem ( dodatkowo jako Spencer, pracowała nad projektem samolotu / statku który niszczyłby lub neutralizował za pomocą dźwięku). Kiedy bohaterka zabiła prądem ciało Spensera istota przeskoczyła po prostu z jego ciała do jej, tym samym przejmując nad nią kontrolę. Później urodziły się te bliźniaki które były już najwyraźniej mieszanką ludzkiego dna i istoty ( z tego co zauważyłem obcy komunikowali się ze sobą po przez dźwięk/telepatię).

Tak, i tyle w temacie. Tylko nie rozumiem, co w tym filmie takiego niezrozumiałego, że trzeba tłumaczyć? :) Typowe kino SciFi.

Jak widać czasem jest :)